29 października 2004 ( światowa data premiery )
05 maja 2005 ( data wydania w Polsce )
Dzisiaj chciałbym oprócz crapa opowiedzieć o grze w którą grałem kiedy byłem mały. Jest to 3 część wyścigów forda. Zapraszam do recenzji.
Od razu powiem że gra chodzi na windowsie 7 , co jest dużym plusem. Włączamy grę...
Pierwsze co ujrzymy to dobrej jakości menu... Klikamy enter
W menu mamy do wyboru:
- Szybki wyścig
- Pojedynczy gracz
- Multiplayer (chyba nie chodzi)
- Opcje
- Zmiana Profilu
- Wyjście
Opcji nie będę omawiał,bo nie ma nic ciekawego, oprócz ustawienia autosave'a czy zmiany skrzyni biegów z automatycznej na manualną.
Zaczynamy od single playera...
Mamy 3 tryby...
- Ford Competition
- Ford Challenge
- Ford Collection
Ja będę omawiał tylko ten ostatni.
Ten pierwszy to różne wyścigi mistrzostwa itd.
Ten drugi to wyzwania.
Dzięki niemu odblokowywujemy samochody.
Ten 3 to aż 16 odmiennych trybów:
- Standardowe wyścigi
- Wyścig Checkpoint
- Time Attack
- Tryb Hill Climbs
- Wyścigi Draft
Ja nie opiszę ich wszystkich , ponieważ jak bym opisał je wszystkie to recenzja byłaby zbyt duża i nudna.
Zacznijmy od standard race...
Grafika na początek wygląda całkiem ładnie jak na rok 2004. Porozmawiajmy o interfejsie.
Interfejs jest powiedziałbym ładny. Po prawej stronie mamy prędkościomierz.
W lewym dolnym rogu mamy mini mapkę.
W lewym górnym rogu mamy pozycję w wyścigu.
W prawym górnym rogu mamy ilość okrążeń i czas okrążenia.
Czas na tryb boost.
Ten tryb wyróżnia się od standardowego wyścigu tym że do wykorzystania na jedno okrążenie mamy 2 nitra.
Reszty trybów nie będę recenzował.
Trasy
Gra oferuje 26 różnych tras
Od Arktycznej bryzy...
Po pacyfik...
Samochody
Gra oferuje 46 samochodów marki Ford.
Od modelu T z 1923 roku...
Po mustanga GT-R z 2004 roku...
Muzyka jest niezła.
Osobiście mi się podobała.
Czas na oceny...
Grafika
7/10
Muzyka
6/10
Grywalność
8/10
Ogólna ocena
7/10
Gra warta polecenia.
(Ciekawostka: Grę wydała firma Empire Interactive, wydała ona również Flatout)
To koniec na dziś.
Zapraszam na kolejne recenzje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz