wtorek, 3 września 2013

Crap #2 SOE: Operation Avalanche


30 czerwca 2005 ( światowa data premiery )
27 lipca 2010 ( data wydania w Polsce )

Kolejny dzień, kolejny crap. Tym razem strzelanka. Zapraszam do recenzji...




















Dziś oceniam chyba najgorszą grę FPS w historii. Gra pochodzi z debiutanckiego studia Simian Services Limited (Wlk. Brytania) 

- Czyżby studio Atari (Test Drive Unlimited) wydało tę grę na rynek włoski - Dziwne
















Uruchamiamy grę i wita nas piękne menu które prezentuje się "super".
Klikamy "Neues Spiel" - i zaczynamy zabawę...

Może najpierw zacznijmy od interfejsu...

W prawym górnym rogu mamy stan życia...

W lewym górnym rogu widzimy ilość nabojii i ilość granatów

Gra absolutnie nie ma fabuły. W grze musimy zabić wszystko co żywe i np. potem wysadzić czołg w powietrze (patrz 1 misja). Gra jest trudna ponieważ za każdym razem kiedy umieramy lub zatrąbi alarm (o alarmie powiem później) gra przenosi nas nie do punktu kontrolnego (nie ma ich) lub do zapisu (są raz na ruski rok) tylko do menu. Doszedłem do 2 misji ale nasi przeciwnicy (niemieccy strażnicy) są tacy że jak nas tylko zauważą to słychać alarm. Po co taki alarm - sam nie wiem. Chyba twórcom tego wiekopomnego dzieła pomyśleli że będzie trudniej, ale on również jest na poziomie łatwym! Zgadnijcie co dodaje nam poziom łatwy...

(2 naboje)

Najciekawsze jest A.I naszych wrogów. Czasami możemy stać koło nich i nic nam nie grozi. A czasami możemy być 20 metrów od nich i nas widzą. W 2 misji jest taki błąd że przeciwnik stoi przy samym płocie a drugi idzie w wybrane miejsce i wraca w poprzednie... jak drugiego zabijemy (nawet zza płotu) - giniemy lub słyszymy alarm.
Stoi jakby chciał robić aniołka w śniegu...

Zacząłem o błędach w tej grze to powiem wam o wszystkich. Gra bardzo często wychodzi do pulpitu. Po 3 zgonach lub alarmach gra wariuje. Czasami widzimy przenikające tekstury. A wrogowie są tak głupi że czasami nie umierają - tak stoją w miejscu - zamrożenie?

1 raz gra mnie tak zespawnowała że wylądowałem w innym wymiarze... (zostałem zabity po włączeniu misji)


Zapomniałem powiedzieć o opcjach ale możecie sobie je zobaczyć...

W grafice możemy ustawić tylko gammę (rozdziałkę można zmienić configu lub w launcherze)
O muzyce nie będę mówił , no chyba że wspomnieć o chuchaniu w mikrofon (wiatr)...


Poza grą najbardziej dziwi mnie postanowienie IQ Publishing o wydaniu gry na rynku polskim po blisko 5 latach od premiery gry na innych rynkach (europa i świat).


Dobrze czas na oceny bo już nie mam sił na opowiadanie o tym gniocie...

Grafika z 2000 roku (rok wydania tej gry 2005) - ocena 1/10
Muzyka - ocena 0/10
Grywalność - żadna - ocena 0/10

Ogólna ocena gry...


0.5



Chcesz zagrać w tego crapa?



Szymon Web Developer

Morbi aliquam fringilla nisl. Pellentesque eleifend condimentum tellus, vel vulputate tortor malesuada sit amet. Aliquam vel vestibulum metus. Aenean ut mi aucto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz